- 2,6 mld zł - tyle wyniosła kwota niespłaconych zobowiązań przedsiębiorców w bazie ERIF BIG na koniec II kw. 2025 r.
- Suma ta obejmuje 246 tysięcy spraw finansowych i pokazuje, jak wielu nierzetelnych kontrahentów wciąż funkcjonuje na rynku.
- Nowy raport Credit Check Business od CRIF Polska pomaga przedsiębiorcom chronić się przed nierzetelnymi dłużnikami.
Zgodnie z danymi ERIF Biura Informacji Gospodarczej, niespłacone zobowiązania przedsiębiorców osiągnęły na koniec drugiego kwartału 2025 r. kwotę blisko 2,6 miliarda złotych. Liczba dłużników i ich zobowiązań świadczy o skali problemu i pokazuje, że na rynku nadal działają setki tysięcy firm, które nie regulują swoich płatności. Aby ułatwić firmom ochronę przed niesolidnymi dłużnikami, CRIF Polska udoskonalił raport Credit Check Business (CCB), wzbogacając go o funkcje oparte na zaawansowanych modelach statystycznych.
- Ryzyko trafienia na niewypłacalnego kontrahenta jest duże, dlatego możliwości ochrony przed oszustwami finansowymi muszą stale rosnąć - i rosną, dzięki nowoczesnej technologii. Same dane z biur informacji gospodarczej nie eliminują całego ryzyka. Rotacje w zarządach, ukryte powiązania czy wspólne adresy rejestrowe - tego typu nieprawidłowości można wykryć za pomocą zaawansowanych systemów. Raport CCB łączy w sobie kilka aspektów oceny - dane rejestrowe, finansowe i behawioralne. Nowością jest rating CCB - ekspercka ocena sprawdzanego podmiotu oraz wykorzystanie modeli statystycznych do udoskonalenia raportu. Celem jest usprawnienie procesów decyzyjnych i wsparcie strategicznych decyzji firm. Mogłoby się wydawać, że to rozwiązanie tylko dla największych przedsiębiorców, ale nic bardziej mylnego - technologia pozwala dostosować raport do ryzyka i potrzeb nawet niewielkich firm – mówi Magdalena Dźwigała, ekspertka CRIF Polska.
Co nowego w raporcie CCB?
Rating CCB to ekspercka ocena kondycji finansowej i wiarygodności kredytowej firmy. Powstaje na podstawie analizy wielu wskaźników: rentowności, płynności, poziomu zadłużenia, stabilności przychodów i struktury kapitałowej. Wraz z ratingiem wyliczany jest indeks poziomu ryzyka GERLI oraz limit kredytowy, czyli rekomendowana kwota transakcji z odroczonym terminem płatności. Całość dopełnia ocena scoringowa.
Z kolei zaawansowany model statystyczny Company Evaluation Score (CES) ocenia prawdopodobieństwo wystąpienia problematycznych zdarzeń finansowych w ciągu kolejnych 12 miesięcy. Analizowane są kompleksowe dane z rejestrów, biur informacji gospodarczych oraz dane behawioralne oparte na historii regulowania zobowiązań.
Nowe funkcjonalności zmieniają zasady gry
Dotychczasowe modele oceny ryzyka finansowego stają się niewystarczające. Analiza pojedynczych wskaźników, np. samych wpisów w rejestrach, nie chroni w pełni przed nierzetelnymi kontrahentami. Coraz większego znaczenia nabierają narzędzia, które dostarczają pełnego obrazu sytuacji: wykrywają ukryte powiązania, schematy działalności podwyższonego ryzyka, które mogą negatywnie wpłynąć na współpracę.
- Źródłem ryzyka finansowego pozostają te same czynniki: nieuczciwi odbiorcy, firmy tworzone „na słupa”, niestabilni dostawcy czy różnego rodzaju fraudy. Nawet kontrahenci dotąd uznawani za wiarygodnych mogą wpaść w kłopoty. Przy braku szybkiej reakcji straty potrafią być ogromne. Samodzielnie nikt nie jest w stanie wykryć zmieniających się powiązań, trudności operacyjnych czy przejściowych problemów z płynnością współpracujących firm. Dlatego przewagę mają ci, którzy korzystają z nowoczesnych narzędzi. Jeszcze niedawno były one domeną banków, firm leasingowych czy ubezpieczeniowych. Obecnie każda firma może skorzystać z tych samych rozwiązań i zamiast obawiać się nieuczciwych kontrahentów, po prostu ich sprawdzać - dodaje Magdalena Dźwigała.