WARSZAWA | 10 LIPIEC 2021 R.

Niespodziewanie odbierasz telefon z banku lub innej znanej firmy? Zatroskany konsultant próbuje Cię ostrzec przed próbą wyłudzenia pożyczki na Twoje nazwisko, a przy okazji chce zweryfikować twoje dane? Jak najszybciej rozłącz się. To nowa metoda oszustwa, w ramach której przestępcy wyłudzają dane osobowe. Fundacja Rozwoju Rynku Finansowego radzi, co należy zrobić, gdy odbieramy podejrzany telefon i jak sprawdzić, czy faktycznie ktoś właśnie próbuje zaciągnąć kredyt na nasz koszt?

Mimo okresu wakacyjnego, oszuści nie odpoczywają, a szukają coraz to bardziej wyrafinowanych metod pozyskania naszych danych personalnych. Ostatnio podszywają się pod numery telefonów znanych firm i instytucji. Przestępcy dzwonią z zaufanego numeru, podając się za pracownika danej organizacji i informują klienta, że właśnie ktoś próbuje zaciągnąć kredyt bądź pożyczkę na ich dane osobowe. Konsultant o rzekomo dobrych chęciach przekonuje rozmówcę, że dzwoni, by zweryfikować, czy to nie jest próba oszustwa i czy faktycznie dana osoba składała wniosek kredytowy. Klient najczęściej zaskoczony, a zarazem zaniepokojony tym faktem zaprzecza, a wtedy konsultant pod pretekstem wdrożenia działań prewencyjnych próbuje zebrać jak najwięcej danych osobowych od klienta. „Sam adres e-mail czy numer PESEL nie wystarczą do zawarcia umowy kredytu w czymś imieniu, gdyż zarówno banki, jak i firmy pożyczkowe stosują procedury kilkustopniowej weryfikacji klienta. Pamiętajmy jednak, że przestępcy mogą być w posiadaniu części naszych danych, które dość często „wyciekają” z różnych baz czy serwisów internetowych. Przestępcy mogą chcieć te dane uzupełnić, aby dysponować kompletem pozwalającym na zaciąganie zobowiązań finansowych przy ich wykorzystaniu. Dlatego pod żadnym pozorem nie przekazujmy nieznanym osobom jakichkolwiek danych wrażliwych” – radzi Agnieszka Wachnicka, prezes Fundacji Rozwoju Rynku Finansowego. 

Co zrobić w sytuacji, gdy odbieramy niepokojący telefon?

W pierwszej kolejności poprośmy o imię i nazwisko rozmówcy, po czym jak najszybciej się rozłączmy. Następnie zadzwońmy na oficjalny numer infolinii danej firmy lub instytucji, z której rzekomo dzwonił do nas konsultant, i poprośmy o sprawdzenie, czy faktycznie takie połączenie było do nas wykonywane. Pracownik infolinii zazwyczaj jest w stanie taką informację zweryfikować i udzielić nam wszelkich wyjaśnień. Jeśli okaże się, że rzeczywiście pracownik danej instytucji do nas dzwonił, możemy wypytać o szczegóły sprawy i poprosić pracownika infolinii o połączenie z danym konsultantem. Jeśli jednak wszystko będzie wskazywać, że mieliśmy do czynienia z oszustem i próbą wyłudzenia danych osobowych, zastrzeżmy jak najszybciej swój numer PESEL w wybranym systemie zastrzeżeń kredytowych.

Jak działają zastrzeżenia kredytowe?

Na rynku dostępnych jest kilka rozwiązań, w tym system Bezpieczny PESEL (https://www.bezpiecznypesel.pl/), jest on bezpłatny i polega na blokadzie numeru PESEL w bazie instytucji kredytowych współpracujących z systemem, co oznacza, że każdorazowo, gdy ktoś będzie chciał zawrzeć umowę w naszym imieniu, wówczas danej firmie automatycznie pojawi się powiadomienie, że prawdopodobnie jest to próba oszustwa.  

Jak sprawdzić, czy ktoś wyłudził kredyt na nasze nazwisko?

W kolejnym kroku, aby zweryfikować, czy ktoś składał w danym banku lub firmie pożyczkowej wniosek kredytowy w naszym imieniu, warto skontaktować się z konkretną instytucją i zapytać o tę kwestię. Rozmawiając z przedstawicielem danej firmy, należy przedstawić mu całą sytuację i opowiedzieć o niepokojącym telefonie, jaki właśnie odebraliśmy. Na tej podstawie konsultant może sprawdzić, czy w ostatnim czasie pojawił się jakiś wniosek kredytowy na nasze dane, a dodatkowo może zablokować w wewnętrznym systemie wszelkie ewentualne próby zaciągnięcia pożyczki na nasze nazwisko w przyszłości.

Drugim zalecanym rozwiązaniem jest sprawdzenie naszej historii kredytowej w Biurze Informacji Kredytowej. Pobierając raport BIK, otrzymamy informacje o naszej dotychczasowej aktywności kredytowej, czyli wykaz naszych aktualnych zobowiązań finansowych w bankach, instytucjach pożyczkowych, towarzystwach ubezpieczeniowych czy w innych firmach. W ten sposób łatwo sprawdzimy, czy ktoś bez naszej wiedzy zawarł umowę kredytową lub inne zobowiązanie, a także w jakiej instytucji i na jaką kwotę.

Co zrobić, gdy padliśmy ofiarą wyłudzaczy?

Jeśli jest już za późno i na naszym koncie pojawiło się kilka cudzych zobowiązań, niezależnie od ich wartości, jak najszybciej zgłośmy ten fakt policji. Następnie poinformujmy każdą firmę, w której posiadamy niechciane zobowiązanie, o tym, że doszło do wyłudzenia na nasze nazwisko. Do czasu formalnego wyjaśnienia sprawy organizacja wstrzyma jakiekolwiek działania windykacyjne, a także nie będzie naliczać dodatkowych opłat i odsetek za ten okres.

Dodatkowo, oprócz skorzystania z zastrzeżeń kredytowych, jeśli nasze dane personalne dostały się w niepowołane ręce wskutek zgubienia lub kradzieży dokumentów tożsamości, należy pilnie zastrzec swój dowód osobisty i pozostałe dokumenty. Możemy tego dokonać na wiele sposobów – osobiście w wybranym oddziale bankowym lub telefonicznie. Co ważne, niekoniecznie musimy być klientem banku, w którym zastrzegamy dokument, a także nie musimy zgłaszać się do każdego z banków oddzielnie. Wystarczy, że utratę dokumentu zgłosimy w jednej instytucji, a ta odnotuje taką informację w centralnym systemie DOKUMENTY ZASTRZEŻONE, z którego korzystają nie tylko banki, ale również firmy pożyczkowe, firmy telekomunikacyjne i inne podmioty. Warto również wspomnieć, że podobna zasada dotyczy także kart płatniczych i kart kredytowych. Jeśli skradziono nam kartę bądź ją gdzieś zawieruszyliśmy i nie mamy pewności, czy nie dysponuje nią osoba trzecia, za każdym razem niezwłocznie powiadommy o tym fakcie nasz bank. Wówczas zabezpieczymy się przed sytuacją, w której ktokolwiek będzie próbował na nasze dane zaciągać kredyty, pożyczki lub innego rodzaju zobowiązania.

 

Artykuł został przygotowany przez Fundację Rozwoju Rynku Finansowego